17 listopada 2017

Światowy Dzień Czarnego Kota

Światowy Dzień Czarnego Kota

Światowy Dzień Czarnego Kota w 2004 roku ustanowili Włosi. Postanowili w ten sposób sprzeciwić się stereotypowi obciążania go winą za wszelki pech i nieszczęścia.

Z roku na rok coraz więcej krajów przyłącza się do tej akcji. Jak twierdzą miłośnicy zwierząt, czarne koty wymagają szczególnej obrony przed ludźmi kierującymi się przesądami, bo zwierzęta te wciąż są tępione za to, że rzekomo przynoszą pecha. Obrońcy praw zwierząt zwracają uwagę, że wyjątkowej troski wymagają w czasie obchodów halloween, bo wciąż notuje się przypadki ich rytualnego zabijania.

Kocie przesądy

Zabobonów związanych z czarnym kotem jest cała masa. Jak choćby ten, że kiedy czarne koty myją się za uszami, to znaczy, że spadnie deszcz. Również, gdy kotu rozszerzą się źrenice, należy spodziewać się opadów. Czarny kot, który przysiądzie na nagrobku, to znak, że osoba tam pochowana po śmierci została opętana przez złe moce. Na szczęście nie wszystkie przesądy są złorzeczące i zdarzają się też pozytywne wróżby. Dla przykładu dziewczęta powinny zabiegać o obecność w swych domach kota w kolorze czarnym, gdyż zapewni im to dużą ilość adoratorów. Obcy czarny kot siedzący na werandzie domu oznacza pomyślność i dobrobyt gospodarzy, a trzy czarne koty zobaczone jednocześnie wróżą powodzenie.

Egipskie początki

Kult kotów zapoczątkowali już Egipcjanie. Starożytni w tych pięknych zwierzętach dopatrywali się istot boskich, które towarzyszyły bogini Bastet, kobiecie z głową kotki. Koty były też czczone, ponieważ wierzono, że posiadają silne duchowe moce. Do dzisiaj archeolodzy podczas wykopalisk odkrywają zmumifikowane zwłoki tych zwierząt i to zazwyczaj w głównych komnatach pochówku faraonów.  

Towarzysz wiedźmy

W późniejszych czasach obarczono koty złymi mocami, zaczęto łączyć koty z czarną magią. W wierzeniach Wikingów bogowie byli podzieleni na dwie grupy: Asów i Wanów. Ci pierwsi byli bogami od spraw przyziemnych, a Wanowie zajmowali się czuwaniem nad przyjemnościami i urokami życia. Jedną z Wanów była Freya – bogini urodzaju i płodności. Podróżowała powozem zaprzężonym w dwa czarne koty. Gdy nastały czasy chrystianizacji, kościół przypisał tej bogini nordyckiej negatywne cechy rozwiązłości, wzbudzania zgubnej namiętności i zajmowania się czarami. Wtedy czarne koty zaczęto uważać też za sługi i towarzyszy wiedźm.

Wysłannik piekieł

Na obecną złą sławę czarnych kotów i jej rozpowszechnianie wpłynęły głównie średniowieczne czasy polowań na czarownice. Tropienie czarownic zbierało swoje żniwo w Europie, jak i w Ameryce. Uważano, że koty posiadają nadprzyrodzone moce, potrafią wzrokiem wychwycić wszelkie najmniejsze ruchy, przypisywano im więc możliwość obserwowania świata duchów i demonów. A ponieważ czarne koty są zupełnie niewidoczne w nocy, uznano również, że czarownica posiadająca takiego zwierzaka potrafi zamieniać się w niego, aby pod osłoną zmroku szkodzić ludziom.  

Sławne czarne futerka

Jednym z najsławniejszych czarnych kotów jest zapewne Rademenes. Czarny kot z kultowego już serialu „7 życzeń” szybko podbił serca nie tylko młodej widowni. Nieco mniej sympatyczny, ale jak najbardziej posiadający wszystkie cechy cynicznego kocura, jest Bonifacy z kreskówki „Przygody kota Filemona”. Starszy towarzysz Filemona starał przekazać mu najważniejszą życiową mądrość: „Najlepiej przespać wszystko.” Nieco bardziej ponurą, ale sporą sławą cieszy się kot Behemot z „Mistrza i Małgorzaty” Bułhakowa. To prawdziwy paź - demon, który przybiera postać czarnego kota lub człowieka o kociej twarzy. Jako kot wprawia w zdumienie przeciętnych mieszkańców Moskwy swymi niecodziennymi sztuczkami m.in. kupując bilet, przemawia do motorniczego tramwaju, pije wódkę i zagryza marynowanymi grzybkami, gra w szachy oraz pozbawia głowy Bengalskiego, który jest konferansjerem w teatrze Variétés. Telewizyjną karierę zrobił kot Salem z amerykańskiego serialu „Sabrina - nastoletnia czarownica”. Ten gadający kocur o przewrotnym imieniu to miłośnik długich telefonicznych rozmów. Najczęściej przysparzał swojej opiekunce sporo kłopotów, ale zawsze lądował na cztery łapy. A wspominając o sławnych telewizyjnych czarnych kotach nie można zapomnieć o Lunie z popularnej kreskówki anime „Czarodziejka z Księżyca”.

Kot jak to kot

Dla miłośników tych zwierząt nie ma znaczenia to, czy jest on czarny, biały albo bury. Czarny kot tak samo mruczy jak każdy inny, tak samo przesypia większość życia i tak samo wariuje na punkcie kocimiętki, więc przypisywanie mu tego, że przynosi pecha i nieszczęście, jest po prostu niesprawiedliwe i krzywdzące  /www.wrocław.pl/.

Samorząd Uczniowski naszej szkoły postanowił przyłączyć się do akcji i tego dnia każdy uczeń, który zapragnął na chwilę stać się czarnym kotem, został umalowany.                                                                                                            

 

opiekun SU

Magdalena Krawczyk