29 listopada 2019
Powstanie Listopadowe – pamiętamy

Dziś obchodzimy rocznicę wybuchu Powstania Listopadowego, które zaczęło się 189 lat temu od tzw. „nocy listopadowej”. Oddając głos świadkowi tych wydarzeń, pamiętajmy o poświęceniu powstańców oraz ich walce o wolność ojczyzny.
Józef Patelski „Wspomnienia wojskowe z lat 1823-1831”:
Od strony Arsenału [Arsenał znajduje się w pobliżu placu Bankowego w Warszawie] słychać już było krzyki i strzały [...]. Była wówczas godzina dziesiąta wieczorem. Ulice otaczające dawną zbrojownię Władysława IV zapchane były tłumami ludu i różnymi oddziałami wojska, które witały nas serdecznymi okrzykami radości i uwielbienia. Pożar wzniecony na Nalewkach oświetlił nam Arsenał, pod którym zastaliśmy kilka kompanii piechoty i oddziały grenadierskie [...]. Wyważano dębową bramę zbrojowni, a nie mogąc jej dać rady wyłamano kraty w oknach. Janusz Woronicz z kominiarczykiem wdarli się pierwsi tą drogą do Arsenału, za nimi wielu innych i zaraz poczęto wyrzucać broń na ulicę. Ścisk, tłok i krzyk stały się powszechne. Prześliczne sale zbrojowni, które mieściły 36 tysięcy sztuk broni palnej, a 11 tysięcy siecznej, najgustowniej ułożonej, wkrótce były opróżnione […]. Rola nasza jako autorów powstania z chwilą zdobycia Arsenału była skończona, odtąd byliśmy tylko jednym pionem na szachownicy rewolucyjnej, posuwanym w razie potrzeby dla zachęcenia, zorganizowania i poprowadzenia do walki po zęby uzbrojonego ludu warszawskiego.
Marek Ryba